Od zawsze marzyłem o swoim miejscu w Internecie
Kilkanaście lat temu pracownicy Neostrady TP podłączyli nam Internet w domu, wymyśliłem wtedy sobie, że założę jakąś stronę internetową, forum – cokolwiek. Tak też zaczęła się moja przygoda z Joomla! (pierwszym systemem CMS, który polubiłem), podstawami HTML, CSS i grafiką. Na początku próbowałem tworzyć strony dla fanklubów piłkarskich, później dla fanów Dragon Balla, w międzyczasie tworzyłem banery i awatary dla użytkowników różnych forów dyskusyjnych. Porozumiewaliśmy się ze sobą za pomocą GG, dyskutowaliśmy na różnego rodzaju forach. Wtedy też, zainteresowałem się skryptem phpBB by przemo i prowadziłem forum dyskusyjne, które „umarło śmiercią naturalną”.
W 2008 roku zafascynowany WordPressem i jego możliwościami, chciałem na własnym serwerze, pod swoją domeną testować i próbować jego funkcje, a przy okazji pisać. WordPress miał bodajże wersję 2.4, albo 2.5. Powstał mój pierwszy blog, a potem kolejne, kolejne itd. Zmieniałem nazwy, domeny, szablony. Miewałem okresy, kiedy pisałem codziennie, bywało i tak, że nie napisałem nic przez 3 miesiące. Pisałem notki na 6000 znaków, ale i na 150. Wrzucałem linki do ciekawych treści na jakie trafiłem w sieci. Pisałem o polityce, ekonomii, życiu, mediach, reklamie. Jednak to nie było to. Nigdy nie czułem się z tego dumny. Czegoś brakowało i nigdy też tak naprawdę nie przyłożyłem się do prowadzenia bloga. Dzisiaj usunąłem wszystkie archiwalne projekty. Czas się od tego odciąć i zrobić coś nowego, świeżego.
Po co powstał ten blog?
Równolegle do tych nieudanych „blogerskich” eksperymentów rozpoczęła się moja biznesowa przygoda ze światem internetu, która w przeciwieństwie do pisania rozwija się bardzo dobrze. Stworzyłem własną stronę-portfolio. Po jakimś czasie zaczęły pojawiać się zapytania, klienci i zlecenia, nowe projekty, coraz większe, bardziej rozbudowane i wymagające coraz to nowszych umiejętności. Otworzyłem własną działalność gospodarczą i choć na początku problemem było wszystko, wycena, czas pracy, brakujące oprogramowanie, jak to potem obsługiwać, za co brać pieniądze, to z każdym kolejnym klientem uczyłem się wszystkiego na własnych błędach i coraz bardziej zagłębiałem się w środowisku WP. Poznawałem WordPressa, uczyłem się nowych funkcji WP, przekopywałem Internet godzinami by rozwiązać jeden problem. Później pojawili się klienci potrzebujący systemu do sprzedaży online, przyszedł więc czas na naukę WooCommerce i tak dochodzimy do roku prawie 2018, gdzie obecnie pracujemy na własnych motywach, możemy się pochwalić wdrożeniem WordPressa na ponad 100 stronach i jesteśmy dumni z pracy dla kilkudziesięciu zadowolonych klientów.
Dzisiaj startuje mój osobisty blog mrcng.pl, gdzie chciałbym pisać o swojej działalności w Internecie, o postępach w nauce nowych technologii, o tym czego się nauczyłem i co aktualnie wdrażamy w firmie. Nawet jeśli będzie to pisanie do szuflady, będę mieć za rok, dwa lata dobry punkt odniesienia i możliwość weryfikacji osiągniętych celów, bądź niezrealizowanych planów.
ps. jest to pewnie już 20 podejście do blogowania, mam nadzieję, że tym razem udane!
ps2. motyw zawiera mnóstwo błędów, ale z czasem będzie ich coraz mniej 🙂
Tymczasem do następnego!